Niewielka chińska dzielnica skupiona wokół Calle Cuchillo i San Nicolás.
Pierwsi Chińczycy przybyli na Kubę w połowie XIX wieku do pracy przy budowie linii kolejowej, ale po rewolucji ich społeczność zaczęła zatracać tożsamość. Wystarczy się rozejrzeć, by stwierdzić, że w Barrio Chino wszyscy mają wyraźnie azjatyckie rysy i najchętniej posługują się przezwiskiem Chino.
Zła sława tej okolicy jako dzielnicy domów publicznych wydaje się już przemijać. Czasy się zmieniły, nawet teatr Shanghai opisany w powieści Grahama Greene’a „Nasz człowiek w Hawanie”, który pokazywał seks na żywo i filmy pornograficzne, przekształcił się w klub nocny oferujący jako główną atrakcję karaoke (restauracja serwuje dobrą azjatycką kuchnię).
Nieopodal, na końcu Calle Cuchillo, zaprasza najbardziej znana chińska restauracja w Hawanie, Pacífíco. Do jej stałych bywalców należeli Castro i Hemingway, którego syn Gregory barwnie opisał odwiedziny w tym przybytku w latach pięćdziesiątych XX wieku – pięcioosobową chińską orkiestrę na drugim piętrze, dom publiczny na trzecim i palarnię opium na czwartym.
Chińczycy mają również swój cmentarz przy Calle 26, w południowo-zachodnim narożniku Cementerio de Colón.